Wersow w oktagonie? Reakcja federacji zaskoczyła influencerkę

Federacje freak fightowe zabiegają o kontrakty z topowymi influencerami i celebrytami. Duże pieniądze związane z wyjściem do oktagonu skusiły dotychczas m.in. Marcina Dubiela, Kacpra Błońskiego, Adama Josefa, Natalię Karczmarczyk, Lexy Chaplin, Mateusza Trąbkę i wielu, wielu innych.

Nie wszyscy twórcy internetowi spoglądają przychylnym okiem na freak fighty. W gronie influencerów, którzy kategorycznie odmawiają pojedynkowi w oktagonie jest choćby Karol Wiśniewski "Friz". Swego czasu internet obiegła kwota, za którą twórca Ekipy byłby skłonny zawalczyć - mowa o sumie 10-20 mln zł. Można podejrzewać, że nawet gdyby jakaś federacja wyłożyła tak ogromną kwotę, Karol i tak odrzuciłby ofertę. Pojedynek we freak fightach byłby zerwaniem z wizerunkiem family friendly twórcy i ryzykiem narażenia się na wiele wpadek wizerunkowych.

Narzeczona Friza, Wersow, również konsekwentnie odcina się od środowiska freak fightów. Kreowana w sieci rola młodej mamy runęłaby w gruzach, gdyby influencerka nagle zaczęła okładać się po twarzach z rywalką w oktagonie. Nie oznacza to jednak, że federacje nie składają Weronice propozycji walki. Wersow opowiedziała o kulisach rozmów na antenie Meloradia:

- Propozycję miałam i faktycznie była taka inicjatywa, aczkolwiek szybko to ukróciliśmy. Dałam jakąś zaporową cenę, po czym okazało się, że się zgodzili. Byłam przerażona. Powiem wam, że bardzo szybko się z tego wymiksowałam i powiedziałam, że jednak to nie dla mnie. Nie, nie, nie. To na pewno nie - powiedziała Wersow.

- Ale zobacz, cenią cię - skomentowała prowadząca audycję.

- To prawda, bardzo mi było miło. Aczkolwiek ja jestem przekonana, że to nie jest coś, co chciałabym w przyszłości robić.

Dajcie znać, czy chcielibyście zobaczyć kiedyś Wersow w oktagonie. Jeśli tak, to z kim powinna zawalczyć?