"Polska stała się krajem internetowych zbiórek". Litewka apeluje do premiera

Poseł Lewicy Łukasz Litewka jako jeden z niewielu polityków 19 grudnia z sejmowej mównicy nie mówił o "wojnie o media publiczne". Działacz społeczny z Sosnowca zwrócił się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska w sprawie chorych dzieci, których życie jest ratowane w Polsce za pomocą oddolnych zbiórek. Sam Litewka organizował wiele takich akcji.

Litewka przywołał imiona pięciu dziewczynek, które nie zostały objęte refundacją leczenia SMA. Rdzeniowy zanik mięśni ( ang. spinal muscular atrophy) to rzadkie genetyczne schorzenie. Lek najnowszej generacji na tę chorobę nazywany jest "najdroższym lekiem świata", daje jednak szansę na całkowite wyleczenie.

W Polsce jest refundowany od 2019 r., jednak refundacją nie są objęte m.in. dzieci, które nie spełniają kryteriów wagowych oraz które rozpoczęły leczenie innymi preparatami. To w sprawie tych małych pacjentek apelował do premiera poseł Litewka. Ich życie jest obecnie uzależnione od internetowych zbiórek.

Litewka zwrócił się do Tuska słowami: "Polska stała się krajem zbiórek internetowych". Rzeczywiście, nie sposób się nie zgodzić, że wiele ważnych społecznie spraw jest w naszym kraju załatwiane oddolnie. Wystarczy wspomnieć działanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży w 2022 r. Ostatnio głośno było o zbiórce młodej kobiety z domu dziecka, która zbierała pieniądze na start w dorosłe życie.

Nie sposób w tym kontekście nie wspomnieć o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, która z jednej strony jest bezsprzecznie wartościową inicjatywą. Pomogła wielu Polkom i Polakom, często tym najmłodszym. Czy jednak tak powinno się załatwiać problemy ochrony zdrowia w europejskim kraju?

Litewka podziękował z mównicy darczyńcom wspierającym dzieci z SMA. Podkreślił jednak, że wyręczają w ten sposób ochronę zdrowia. "Dość już tego" - zwrócił się do premiera, apelując o rozwiązanie tego problemu.